Być Yabanci

Stambuł jest miastem ogromnym i pełnym ludzi. Mieszanka kulturowa i językowa jest na porządku dziennym, a turystów jest tu codziennie tysiące, szczególnie w miejscach popularnych takich jak Saraybunu czy Taksim. Dla ludzi w tych częściach miasta inny kolor włosów czy skóry nie jest niczym nowym. Są jednak miejsca, gdzie spotkać białoskórą i jasnowłosą osobę jest czymś rzadkim.

Stambuł
***

Mało popularne turystycznie miejsca sprawiają, że blondynka staje się atrakcją otoczenia.
Nawoływania, gwizdy, a w szczególności natarczywe spojrzenia są normą w niektórych dzielnicach Stambułu. 
Moja rada: nie reagować. Nigdy! inaczej będzie to odebrane jako zaproszenie lub prowokacja.


Kolorowo-włosych jest tutaj niedosyt. Nie mówię o farbowanych imitacjach blond loków przybierającą barwę świńskiego żółtego. Chodzi mi o te naturalne blondynki czy rude.

Chodząc po Stambule (ale nie tylko) można z łatwością zauważyć morze czarnych czupryn i ciemne oczy; są wszędzie! Dla Turków "coś innego" znaczy jasnowłosa, jasnooka i jasnoskóra bądź naprawdę ciemnoskóra, uroda. To tak jak dla Polaków "coś innego" znaczy ciemna karnacja i ciemna oprawa oczu.
Oczywiście nie jest to regułą. Można spotkać zarówno 'jasnych' Turków jak i 'ciemnych' Polaków, mimo to w 95% jest odwrotnie.

Blond ja ;)
Stąd 'fenomen blondynki', jak ja to nazywam.

Jeżeli któraś nie lubi bycia w centrum uwagi, na spojrzeniach i gwizdach męskiej części społeczeństwa, powinna pamiętać o niereagowaniu na zaczepki, odpowiednim zachowaniu i ubiorze (w Turcji spódniczka to nadal sensacja) oraz omijaniu niektórych części miasta - jeśli jednak to niemożliwe, nie chodzić samemu, szczególnie po zmroku!

Żeby nie było; ja się nie spotkałam z takim zachowaniem względem mojej osoby, ale słyszałam wiele podobnych historii. Klepnięcie w pośladek w autobusie, ukradkowe obmacywanie w metrze czy nachalne wgapianie się w biust jest powszechne - i bardzo przykre dla kobiet doświadczających tego typu zachowań. Jest to jeden z wielu mankamentów Turcji, ale który kraj nie ma jakiś skaz?

***

Może lekko przesadzam, ale ostrożności i nieufności nigdy za wiele.

Nie będę jednak opowiadać jacy to Turcy są straszni, bo nie są. Znam bardzo dużo wartościowych tureckich chłopaków. Wszędzie są "ci źli" i "ci dobrzy". Po prostu Turcy są mniej przyzwyczajeni do widoku Słowiańskich Piękności!

ah.. ten żarcik na koniec!...

Komentarze

Popularne posty